Prokurator generalna Ukrainy bada ponad 6 tysięcy doniesień o zbrodniach wojennych popełnionych przez Rosjan. Ich ślady są widoczne na budynkach, ciałach zabitych i w cierpieniu tych, którzy przeżyli. Przez 12 dni reporter z ekipą przyglądali się zniszczonym miastom i rozmawiali z naocznymi świadkami bestialstwa rosyjskich żołnierzy.