Bohater reportażu całe życie spędził na wypasaniu owiec na halach w Soblówce. Powiedział kiedyś żonie, że gdy idzie wiosną z owcami na Soblówkę, czuje się jak w siódmym niebie. Dziś, ze względu na wiek i stan zdrowia, baca nie wychodzi na wypas. Swoją pasję i miłość do owiec przekazał synom i wnukom mając nadzieję, że ci pójdą w jego ślady.