Pełna fantazji i charakterna Zosia, niepewny siebie, wrażliwy Oskar, niezależna, ale nieśmiała Kinga – rozpoczynają naukę w szkole z internatem dla dzieci niewidomych i niedowidzących. Są jak pisklaki. Mają siedem lat i są zbyt mali, by opuścić rodzinny dom. Nie mają jednak wyboru, więc rodzi się w nich motywacja do walki, zmieniają się, aby sprostać życiowemu wyzwaniu. Odkrywają, że matczyną, czy ojcowską dłoń może zastąpić dłoń dziecka z klasy. Przekonują się, że nikt nie rozumie ich tak dobrze, jak drugie dziecko, które przeżywa to samo.